wtorek, 11 maja 2010

Paweł Sugalski pierwszym, któremu udało się powtórzyć sukces

W finale Paweł pokonał Andrzeja Pakułę. Wcześniejsze porażki liderów po raz kolejny spowodowały, że tabela  na samej górze uległa spłaszczeniu. Czwartego Andrzeja Siemienieckiego od dziewiątego Jacka Rynkiewicza dzielą tylko 4 punkty. Równocześnie Jacek zamyka grona zawodników, którzy 'widza' lidera tracąc do niego 20 lub mniej punktów. Ja dziękuje za frekwencję, 37 osób to nowy rekord turnieju!!!
Tabela


Miejsce
Suma
Imię
Nazwisko
1
90
Andrzej
Krause
2
84
Michał
Filipowicz
3
82
Andrzej
Pakuła
4
74
Andrzej
Siemieniecki
5
72
Wojciech
Michalak
6
72
Paweł
Sugalski
7
70
Artur
Bartoszewicz
8
70
Roman
Rudnicki
9
70
Jacek
Rynkiewicz
10
64
Paweł
Netkowski
11
62
Krzysztof
Ehlert
12
58
Wojciech
Zieliński
13
57
Alison
Nissen
14
55
Wojciech
Hiero
15
50
Mariusz
Szymborski
16
49
Marcin
Saczewa
17
48
Magda
Grolewska
18
48
Marcin
Urban
19
46
Karol
Abramowicz
20
44
Piotr
Sugalski
21
41
Daniel
Szymański
22
40
Tomasz
Karpowicz
23
40
Grzegorz
Zubowicz
24
38
Wojciech
Stefaniak
25
36
Piotr
Wachowiak
26
34
Piotr
Łukaszewski
27
32
Aneta
Dąbrowska
28
30
Krzysztof
Boratyński
29
30
Bartłomiej
Ewertowski
30
28
Marcin
Masłowski
31
28
Jacek
Wasak
32
26
Piotr
Ostrowski
33
24
Arkadiusz
Kogut
34
20
Adrian
Czupryński
35
18
Michał
Gadziałowski
36
18
Michał
Richert
37
16
Tomasz
Piotrowicz
38
16
Michał
Radziejewski
39
16
Paweł
Siwiec
40
12
Adrian
Kuberski
41
12
Jacek
Majewski
42
12
Wiktor
Pinczyński
43
10
Piotr
Filipowicz
44
10
Marcin
Meissner
45
10
Dariusz
Niewęgłowski
46
10
Paweł
Nowotczyński
47
10
Dariusz
Szczygieł
48
10
Krzysztof
Wiszniewski
49
8
Paweł
Falba
50
8
Krzysztof
Galiński
51
8
Adam
Garnusz
52
8
Arkadiusz
Paliga
53
6
Mateusz
Branowski
54
6
Krzysztof
Galiński
55
6
Daniel
Rybakowski
56
6
Marcin
Smagała
57
6
Kamil
Szczygieł
58
6
Marcin
Świeczkowski
59
6
Wojciech
Zosiuk




Przez turniej przewinęło się 59 osób co również jest powodem do dumy.

W rankingu kobiecym wciąż prowadzi Alison Nissen.

Na mnie pozytywne wrażenie sprawiła każda z czołowych 9 osób, więcej spodziewałem się po Pawle Netkowskim czy Krzysztofie Ehlercie, brak choć jednego podium w ich wykonaniu jest rozczarowujący.

Formą błysnął Karol Abramowicz, który demolował kolejnych przeciwników i tylko narzekał, że jeszcze nie jego kolej na grę :-) słabszy mecz trafił się w półfinale z Pawłem. Szkoda, gdyż tradycja nowych zwycięzców byłaby podtrzymana :-)

Jeszcze raz gratulacje dla zwycięzcy i podziękowania dla każdego uczestnika za miłą zabawę.

3 komentarze:

  1. Trochę się za późno kończą dla mnie te turnieje, a mam chrapkę na zwycięstwo ;-)
    Wojtek M.

    OdpowiedzUsuń
  2. A można wiedzieć o której się wczoraj skończyło?

    OdpowiedzUsuń
  3. troche po pierwszej. Nie chcę ograniczać bardziej ilości rozgrywanych partii, więc chyba pozostaje pogodzić się z tym, że zakończenie jest w takich godzinach.

    Wojtek, sam musisz rozwiązać problem. Musisz mieć zgodę i aprobatę rodziców na tak długi pobyt w klubie.

    OdpowiedzUsuń